Jeśli ktoś miał nadzieję na kontrowersje i uszczypliwości, to srogo się zawiódł. Peter Hyballa, choć półtora roku temu podpadł Michałowi Probierzowi, dziś mówi o nim z dużym szacunkiem. - Po ostatnim meczu pogratulował mi, podaliśmy sobie ręce. To wielkie trener, doświadczony i wiele znaczący w polskiej piłce - tak dziś o Probierzowi mówi Hyballa. Między nimi nie zawsze było jednak tak miło. W lipcu 2019 r. Cracovia w eliminacjach Ligi Europy zmierzyła się z DAC Dunajska Streda, który prowadził właśnie Niemiec. Przed pierwszym meczem Hyballa porównał drużynę Probierza do zespołu... koszykarzy. - Mieli wówczas wysokich zawodników, którzy byli niebezpieczni przy stałych fragmentach gry, dlatego tak ich nazwałem. Nie chciałem jednak nikogo urazić, bo mam szacunek do rywala. Poza tym Cracovia to bardzo dobry zespół - podkreśla Hyballa. Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl Kliknij! Nowy szkoleniowiec Wisły będzie miał tylko jeden trening, by przygotować swoją drużynę do piątkowych derbów. Na dobrą sprawę będzie mógł więc tylko poznać zawodników, a następnie poprowadzi ich w meczu, który dla wielu kibiców jest najważniejszym w sezonie. Czy w tej sytuacji spróbuje czymś zaskoczyć rywali? - Jeśli chodzi o ocenę stylu Cracovii, to wolałbym to zostawić dla siebie. Ta wiedza może przydać się przed piątkowym meczem - ucina Hyballa. - Wiem, że moja drużyna ma duży potencjał, a moim zadaniem jest go pobudzić. Później mam dwa tygodnie, by poznać zespół i zobaczymy, co się będzie działo dalej - dodaje. Mecz Cracovia - Wisła w piątek o godz. 20.30, relacja w Interii. PJ Ekstraklasa - wyniki, terminarz i tabela