Miedź Legnica - Resovia 2-1 To był 17. mecz bez porażki zespołu trenera Wojciecha Łobodzińskiego i 14 wygrana w tym czasie. Nic dziwnego, że Miedź ma już 60 punktów o 14 więcej od drugiego zespołu, a 18 od trzeciego. Tylok kataklizm mógłby odebrać im awans. Tym razem wygrana nie przyszła łatwo, bo to goście objęli prowadzenie. Gospodarze jeszcze przed przerwą najpierw wyrównali, a potem wyszli na prowadzenie po golu samobójczym. Widzew - GKS Tychy 2-1 Jesienią stadion przy al. Piłsudskiego był twierdzą Widzewa. Jednak wiosną dwa pierwsze mecz u siebie przegrał. Przełamanie przyszło w meczu z innym kandydatem do awansu, choć to GKS prowadził do przerwy. W drugiej połowie wyrównał Ernest Terpiłowski i jest 21. zawodnikiem łódzkiej drużyny, który strzelił w tym sezonie bramkę. Zwycięski gol padł dopiero w doliczonym czasie. Arka Gdynia - Skra Częstochowa 3-2 Zespół z Trójmiasta znakomicie gra w rundzie wiosennej. Z pięciu spotkań wygrał cztery - jesienią był nawet dziesiąty, a teraz już trzeci. Po półgodzinie wydawało się, że wygrana będzie formalnością, bo Arka prowadziła 2:0. Skra jednak wyrównał i dopiero gol z rzutu karnego dał jej trzy punkty. Sandecja Nowy Sącz - Korona Kielce 2-2 W meczu dwóch kandydatów do barażów o ekstraklasę padł remis. Gospodarze dwa razy prowadzili, ale dwa razy pozwalali rywalom wyrównać. Koroną wiosną jeszcze nie przegrała, ale cztery z pięciu meczów zremisowała i spadła na czwarte miejsce w tabeli. Chrobry Głogów - Puszcza Niepołomice 2-2 W końcu musiało się to stać, choć niewiele brakowało, by się tak nie stało. Chrobry w Głogowie stracił gola pierwszy raz od dziesięciu spotkań. Poprzednio 10 września 2021 bramkę zdobyła Skra Częstochowa. Przez 10 meczów i w sumie 998 minut bramkarz Rafał Leszczyński był niepokonany. Wydawało się, że uda się też jedenasty raz, bo Chrobry prowadził 2:0. Jednak dzięki bramkom w 88. minucie i doliczonym czasie gra, Puszcza wyrównała Podbeskidzie Bielsko-Biała - ŁKS 1-1 To kolejny mecz zespołów, które otarcie mówią, że chcą wrócić do ekstraklasy. Ten wynik nie przybliża żadnej z nich. W Podbeskidziu zaczynają bić a alarm, bo zespół nie wygrał od siedmiu spotkań. Wiosną cztery mecze zremisował i jeden przegrał. Spadł już na dziesiąte miejsce w tabeli. ŁKS jest szósty. Stomil Olsztyn - Odra Opole 1-2 Na początku rundy wiosennej walczący o utrzymanie Stomil miał za sobą atut własnego boiska. Cztery z pięciu meczów grał w Olsztynie. Wszystkie przegrał. Odra prowadziła 2:0, grała w przewadze zawodnika i straciła gola. Więcej zdziałać gospodarzom się nie udało. GKS Katowice - Górnik Polkowice 1-2 W przeciwieństwie do Stomilu na dobrej drodze do utrzymania jest Górnik. Choć wciąż jest w strefie spadkowej, to w ostatnich trzech meczach zdobył siedem punktów. Nie wszystko jeszcze stracone, a goście pokazali, że walczą do końca - gola na wagę zwycięstwa zdobyli w doliczonym czasie. Zagłębie Sosnowiec - GKS Jastrzębie 2-1 Przegrał też ostatni w tabeli GKS, ale również nie odpuszczał do ostatnich sekund. Zagłębie, które też nie jest spokojne o ligowy byt prowadziło 2:0, goście zdobyli kontaktową bramką w 90 minucie, ale na więcej już nie wystarczyło czasu.