Sezon 2024/25 na bezpośrednim zapleczu PKO Ekstraklasy startuje już w piątek. W pierwszym dniu rywalizacji Polonia Warszawa podejmie Znicz Pruszków (18:00), a Odra Opole zmierzy się z Ruchem Chorzów (20:30). Podobnie jak w poprzednim cyklu, kolejka zakończy się w poniedziałkowy wieczór. Kotwica Kołobrzeg rozgrywki ma zainaugurować w niedzielne południe. O godzinie 12:00 powinno się rozpocząć jej wyjazdowe spotkanie z Wisłą Płock. Czy dojdzie do skutku? Żadna odpowiedź na to pytanie nie będzie się wydawać w tej chwili wiarygodna. Biły się o niego kluby Ekstraklasy. Rewelacyjny Japończyk zagra w I lidze Piłkarze Kotwicy Kołobrzeg stracili cierpliwość. Czy beniaminek przystąpi do rozgrywek? Jak donosi serwis Meczyki.pl, w piątek rano piłkarze Kotwicy odmówili wyjścia na trening. To reakcja na brak realizacji obiecanych wcześniej wypłat. Zawodnicy postawili ultimatum - jeśli do 13:30 sprawa nie zostanie wyjaśniona, nie wezmą udziału również w popołudniowych zajęciach. Protest kierowany jest przede wszystkim do prezesa Adama Dzika. To jedyna osoba, która może rozwiązać konflikt jedną decyzją. Presja na nim wywierana narasta teraz z każdą godziną. Klub z Kołobrzegu to beniaminek I ligi. Piłkarze Kotwicy publicznie informowali wcześniej o braku premii za awans i poślizgach w realizacji bieżących przelewów. Wydaje się, że teraz stracili cierpliwość na dobre. - Uważam, że na tę chwilę mamy drużynę, które jest w stanie w I lidze grać na równi z każdym rywalem. Oczywiście, jako beniaminek, przede wszystkim będziemy chcieli się utrzymać - oznajmił przed dwoma dniami trener Ryszard Tarasiewicz, cytowany przez TVP Sport. - Jak najszybciej chciałbym, byśmy zdobyli punkty gwarantujące pozostanie na tym poziomie rozgrywkowym, a potem będziemy sobie wyznaczali kolejne cele - dodał szkoleniowiec.