O pożegnaniu się niecieczan z Ekstraklasą zadecydował sobotni mecz ostatniej kolejki z Piastem Gliwice, przegrany na wyjeździe przez podopiecznych trenera Jacka Zielińskiego aż 0-4. Tym samym to zespół gospodarzy w bezpośrednim pojedynku wywalczył sobie utrzymanie, kończąc sezon z przewagą punktu nad "Słoniami". "Wczorajszym nieudanym meczem o najwyższą stawkę zakończyliśmy trzyletni okres rozgrywek na ekstraklasowych boiskach. Naszym największym sukcesem sportowym jest zajęcie 8. miejsca w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy 2016/2017. Nasz klub wypełnił lukę na ekstraklasowej mapie w jej południowo-wschodniej części. Wygrywaliśmy z najlepszymi polskimi drużynami. Swoją pracą i wynikami sportowymi udowodniliśmy, że ekstraklasa może być również w małych miejscowościach" - napisał w oświadczeniu prezes Bruk-Betu Termaliki Danuta Witkowska. "Staliśmy się dobrym przykładem i inspiracją dla klubów lokalnej Polski i "wyrzutem sumienia" słabo notowanych klubów z dużych miast. Kochamy piłkę i współtworzymy jej historię. Naszą drogę od C-klasy do ekstraklasy, barwy klubowe, hymn zna niemal każdy" - dodała szefowa. Prezes Witkowska podziękowała swojemu mężowi, a jednocześnie prezesowi firmy Bruk-Bet Krzysztofowi Witkowskiemu, kibicom oraz trenerowi Jackowi Zielińskiemu wraz ze sztabem trenerskim, kierownictwu klubu oraz piłkarzom. Końcówka oświadczenie uspokaja kibiców, że po spadku do pierwszej ligi szefostwo klubu nie zamierza rezygnować z marzeń o wielkiej piłkarskiej marce w Niecieczy. "Przegraliśmy bitwę o grę w ekstraklasowym sezonie 2018/2019. Jednak nasza droga w walce o najwyższe cele się nie kończy. Naszym zadaniem na najbliższy sezon jest powrót do grona najlepszych polskich drużyn. Jestem przekonana, że nie zabraknie nam sportowej motywacji i determinacji, wsparcia sponsora tytularnego oraz naszych Kibiców" - podsumowała Witkowska. AG