- Juhar kontrakt miał do czerwca, ale postanowiliśmy wcześniej go rozwiązać, z jego winy, bo nie był w stanie lecieć z nami na obóz do Turcji - stawia sprawę otwarcie trener niecieczan Czesław Michniewicz. Szkoleniowiec szykował wyjście awaryjne - pozostawienie Juhara w Polsce na treningach w innym zespole, ale władze klubu na to nie przystały. - Zadzwoniłem nawet do Radka Mroczkowskiego, trenera Sandecji i próbowałem załatwić Juharowi możliwość profesjonalnego trenowania z tym klubem. Radek się oczywiście zgodził, ale prezesowa (Danuta Witkowska - przyp. red.) nie lubi takich półśrodków. Mówiła, że to nie ma sensu. "Wy wrócicie, będąc w treningu, a on będzie na innym etapie i jak go później traktować" - takie względy ją interesowały - wyjaśnia trener Michniewicz. - Ale kontrakt z Juharem został rozwiązany naprawdę za porozumieniem stron, elegancko, nikt nikomu rąk nie wykręcał - dodaje. Warto dodać, że Juhar nie był podstawowym piłkarzem w ekipie "Słoni". Jego umowa wygasała w czerwcu. Podobną przypadłość - aerofobię - miało wielu piłkarzy. Najbardziej znani to Dennis Bergkamp i Tomasz Łapiński. 28-letni Słowak szybko znalazł nowy klub. Związał się z broniącym się przed spadkiem z niemieckiej III ligi FSV Zwickau. Michał Białoński