Lotto Ekstraklasa - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę! Legia w Niecieczy zagrała do tej pory dwa ligowe spotkania i w obydwu poniosła porażkę. 2 marca 2016 roku warszawski zespół, prowadzony wówczas przez Stanisława Czerczesowa został rozbity 3-0, a w ósmej kolejce poprzedniego sezonu Legia przegrała na "Bruk-Bet Arenie" 1-2. Obecne rozgrywki ekipa z Małopolski zaczęła w słabym stylu. Najpierw przegrała u siebie 0-1 z Jagiellonią Białystok, a potem uległa - również 0-1 - Wiśle w Krakowie. Nastroje poprawił nieco wywalczony w Niecieczy (po golu Davida Guby w doliczonym czasie gry) remis 1-1 z Zagłębiem Lubin. Trener Mariusz Rumak, który latem przejął zespół z Małopolski ma świadomość, że jego drużynę czeka w sobotę trudne zadanie. - Gramy z aktualnym mistrzem Polski, który ma w swoich szeregach wielu znakomitych piłkarzy, ale my mamy na to spotkanie swój plan i chcemy go zrealizować - powiedział. - Legia w tym sezonie gra zmiennie, ale to jest Legia. Jeśli tej drużynie zostawi się trochę miejsca na boisku, to narzuci ona swój styl i będzie bardzo groźna - dodał. Spotkanie z Legią będzie wyjątkowe dla bramkarza Bruk-Betu Termaliki Jana Muchy, który przez pięć sezonów w latach 2005-10 był zawodnikiem warszawskiego klubu. Potem grał w: Evertonie, Kryljach Sowietów Samara i Slovanie Bratysława. Latem zdecydował się na powrót do Polski i przyjął ofertę klubu z Niecieczy. Teraz będzie miał okazję pierwszy raz wystąpić przeciwko Legii. - Od czasów, gdy byłem w Legii ten zespół zmienił się zupełnie. Z piłkarzy, z którymi miałem przyjemność tam grać zostali tylko Artur Jędrzejczyk i Miroslav Radović. Oczywiście grałem także z obecnymi trenerami Legii czyli Jackiem Magierą i Aleksandarem Vukovicem - powiedział Mucha. - Mój pobyt w Legii to był piękny czas. Nie będzie to dla mnie łatwy mecz, ale teraz jestem zawodnikiem Bruk-Betu Termaliki i musimy walczyć o swoje. W polskiej ekstraklasie większość spotkań ma wyrównany przebieg i wszystko jest możliwe - podkreślił. Ustalając skład na mecz z Legią trener Rumak nie będzie mógł skorzystać z trzech piłkarzy: Romana Gergela, Bartłomieja Smuczyńskiego i Przemysława Szarka, którzy przechodzą rehabilitację po kontuzjach.