Jego zdaniem, nic specjalnie ważnego dziś się nie zdarzyło. "Nie postawiłem żadnych nowych warunków. Podpisaliśmy tylko to co wcześniej ustaliliśmy. Kontynuujemy tradycje RTS-u. Nic wielkiego się nie stało" - powiedział - "Trwało to tak długo, bo w Polsce jak można coś zrobić w pół godziny to się to robi w cztery godziny" - dodał. Boniek bronił się przed stwierdzeniem, że został dziś nowym właścicielem klubu. "Jeszcze nie jestem właścicielem. Chcemy dopiero unormować sytuację. RTS dziś tylko potwierdził pisemnie to, że gdy powstanie nowe stowarzyszenie to zostanie mu przekazana drużyna i stadion. Nowe stowarzyszenie wybierze swoje władze i nie jest powiedziane, że ja w nich będę" - stwierdził - "Póki co realizujemy pewien plan i na tym etapie bardzo jest nam potrzebna pomoc RTS-u" - dodał.