Jest dalszy ciąg sprawy, o której pisaliśmy jakiś czas temu. Otóż po meczu I ligi między Arką Gdynia, a Widzewem Łódź na przystadionowym parkingu spłonęło auto znanego managera piłkarskiego Jarosława Kołakowskiego. Pan Jarosław to prywatnie ojciec właściciela i prezesa klubu z Gdyni, Michała. Nie brakowało głosów oburzenia wiążących ten incydent z klubem piłkarskim. Jednak sam Michał Kołakowski w piątkowy wieczór wydał oświadczenie o następującej treści: - To skandaliczne zdarzenie, które - w obliczu okoliczności - uderza zarówno w klub, jego kibiców, sponsorów oraz partnerów, jak i we mnie prywatnie. Arka Gdynia to nasze wspólne dobro, które stale się rozwija - również dzięki owocnej współpracy wspomnianych środowisk. Nie pozwolimy, by sprawca zdarzenia zatrzymał dalszy rozwój klubu i wpłynął na wzajemne relacje. Obecnie sprawą zajmuje się gdyńska policja. Liczę na szybkie ustalenie sprawcy i pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. Nic dodać, nic ująć. MS