Tutaj znajdziesz zapisz relacji na żywo ze spotkania Arka Gdynia - Ruch Chorzów Zapis relacji na na urządzenia mobilne Dla Arki i Ruchu to był mecz o życie. Zwłaszcza "Niebiescy" przystąpili do pojedynku z sensacyjnym zdobywcą Pucharu Polski z nożem na gardle. Piłkarze Krzysztofa Warzychy musieli wygrać i liczyć na korzystny wynik spotkania Górnik Łęczna - Zagłębie Lubin.Spotkanie w Gdyni rozpoczęło się rewelacyjnie dla gości, którzy już w 4. minucie objęli prowadzenie. Obrońcy Arki popełnili duży błąd. Skrócili pole gry, ale w środku boiska stracili piłkę. Przejął ją Jarosław Niezgoda i popędził na bramkę rywali. Napastnik Ruchu mógł sam kończyć akcję, ale zagrał do lepiej ustawionego Łukasza Monety, a ten nie dał szans Pavelsowi Steinborsowi.Piłkarze Leszka Ojrzyńskiego ruszyli do odrabiania strat i kilka minut po straconym golu mogli wyrównać. Mateusz Szwoch mocno uderzył z wolnego z ponad 30 metrów. Libor Hrdliczka odbił do boku, a przed szansą na dobitkę stanął Dariusz Formella, który jednak źle trafił w piłkę.W 13. minucie chorzowianom dopisało szczęście. Po dobrym dośrodkowaniu Szwocha z rzutu rożnego, kapitalną "główką" popisał się Rafał Siemaszko. Piłka trafiła w słupek! Krzysztof Sobieraj już widział piłkę w siatce i uniósł ręce, a powinien pospieszyć z dobitką, bo miał ku temu okazję.Dziesięć minut później piłka znalazła się w bramce Ruchu. Z prawej strony dośrodkował Tadeusz Socha. Formella zgrał głową przed bramkę, gdzie Siemaszko z bliska wpakował piłkę do siatki. Powtórki telewizyjne pokazały, że napastnik Arki zagrał ręką! Sędzia Tomasz Musiał po naradzie z asystentem uznał gola! Skandaliczny błąd arbitra z Krakowa. Protesty "Niebieskich" nic nie dały.- Jest mi trochę wstyd, ale Thierry Henry też kiedyś strzelił gola ręką. Wszyscy mu to zapomnieli i myślę, że mi też zapomną - tłumaczył Siemaszko w przerwie przed kamerami Canal+. Ruch musiał zaatakować po przerwie. Remis skazywał "Niebieskich" na 1. ligę. Goście częściej byli w posiadaniu piłki. Aktywny na skrzydle był Miłosz Przybecki. Defensywa Arki prezentowała się jednak dosyć pewnie. W 53. minucie gospodarze mogli pogrążyć rywali. Siemaszko posłał świetne prostopadłe podanie do Formelli, który spudłował z 12 metrów."Niebiescy" musieli zaryzykować, czym narażali się na kontry. W 64. minucie Arka przeprowadziła szybki atak. Uderzenie Luki Zarandii, który chwilę wcześniej pojawił się na boisku, ofiarnie zablokował Michał Koj. Gruzin miał pecha, bo doznał w tej akcji kontuzji i nie mógł kontynuować gry. Jego miejsce zajął Paweł Abbott.W 72. minucie Moneta został nieprzepisowo zatrzymany przez Dawida Sołdeckiego tuż przed "szesnastką". Goście przekombinowali przy rzucie wolnym i Bartosz Nowak trafił w mur. Kilka minut później Szwoch omal nie zaskoczył Hrdliczkę dośrodkowaniem z wolnego. Bramkarz Ruchu instynktownie wybił piłkę poza boisko.Piłkarze Ruchu ambitnie walczyli o zwycięskiego gola do końca, ale im się nie udało i żegnają się z Ekstraklasą. Chorzowianie zgromadzili 18 punktów i mają trzy straty do Arki oraz Górnika. "Niebiescy" stracili już szanse na wyprzedzenie zespołu z Gdyni, gdyż w zasadniczej części rozgrywek zdobyli o "oczko" mniej, a ten dorobek będzie brany pod uwagę w wypadku równej liczby punktów na koniec sezonu. Utrzymanie zapewniła sobie Cracovia. Ma 24 pkt i, analogicznie, będzie na wyższej pozycji niż Arka, jeśli obie ekipy zakończą sezon z jednakowym dorobkiem. Arka Gdynia - Ruch Chorzów 1-1 (1-1) Bramki: 0-1 Łukasz Moneta (4), 1-1 Rafał Siemaszko (23) Żółta kartka - Arka Gdynia: Dariusz Formella, Dawid Sołdecki, Yannick Kakoko. Ruch Chorzów: Łukasz Surma. Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków). Widzów 9 001. Arka Gdynia: Pavels Steinbors - Tadeusz Socha, Michał Marcjanik, Krzysztof Sobieraj, Marcin Warcholak - Marcus Vinicius (66. Paweł Abbott, 60. Luka Zarandia), Dawid Sołdecki, Yannick Kakoko, Mateusz Szwoch, Dariusz Formella (77. Miroslav Bożok) - Rafał Siemaszko. Ruch Chorzów: Libor Hrdlicka - Martin Konczkowski, Rafał Grodzicki, Michał Helik, Michał Koj (72. Paweł Oleksy) - Miłosz Przybecki, Maciej Urbańczyk (85. Eduards Visnakovs), Łukasz Surma, Bartosz Nowak, Łukasz Moneta - Jarosław Niezgoda (70. Jakub Arak).(PAP) Lotto Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz Ranking Ekstraklasy - kliknij! Autor: Robert Kopeć