Pisaliśmy o braku blokowego porozumienia zarządu Arki z drużyną w sprawie obniżki pensji (ZOBACZ). Udało nam się dowiedzieć, że na redukcję wynagrodzenia na czas pandemii koronawirusa zgodziło się około 60 procent piłkarzy gdyńskiego klubu. Jak donosi lokalny portal trójmiasto.pl, w gronie przeciwników obniżki wynagrodzeń niespodziewanie znalazł się Michał Nalepa. W obecnej kadrze Arki jest to zawodnik najmocniej związany z klubem. Nalepa rozpoczął grę w Gdyni w wieku 15 lat. - Sprawa jest prosta. Każdy z nas chce pomóc Arce, bo wiadomo, że jest w trudnej sytuacji. Wiemy jednak, że nie powstała ona przez koronawirusa, tylko przez nieodpowiednie ruchy i różne działania, które spowodowały, że klub jest w długach. Chodzi nam przede wszystkim o uregulowanie zaległości sprzed czasu pandemii. Nie jest w stanie tego zrobić, a także wypłacić 50 proc. z naszych obniżek, na które byśmy się ewentualnie zgodzili - tłumaczy 25-latek.