Maksymilian Banaszewski umowę z Arką Gdynia podpisał w grudniu. Urodzony w 1995 roku w Warszawie zawodnik przez dwa ostatnie sezony występował w Stali Mielec. W poprzednim sezonie zagrał w 34 meczach, zdobył 6 bramek i zanotował 5 asyst. W trwających rozgrywkach zagrał w 18 meczach, strzelił jednego gola i zaliczył dwie asysty. - Maks to zawodnik perspektywiczny, młody skrzydłowy, lewa, prawa pomoc, łatwość w pojedynkach jeden na jeden - powiedział Zbigniew Smółka, trener Arki Gdynia. - Liczę na podniesienie rywalizacji na tych pozycjach. - Miałem też oferty z innych klubów z Ekstraklasy, ale osoba trenera, jak i działacze Arki Gdynia były skłonne do tego, bym dołączył do tej drużyny - mówił Maksymilian Banaszewski. - Pierwsze wrażenia? Bardzo pozytywne, zespół mnie dobrze przyjął. Przed nami teraz ciężka praca, mam nadzieję, że pokażę swoje umiejętności w najbliższych miesiącach. Natomiast Michael Olczyk podpisał kontrakt do 30 czerwca 2020 roku z opcją przedłużenia o kolejny rok. Urodzony w Niemczech w 1997 roku zawodnik gra na pozycji obrońcy. W sezonie 2017/18 występował w barwach Olimpii Grudziądz, gdzie zagrał w 12 meczach. Na koncie ma też mecze w kadrach młodzieżowych Polski od U17 do U20. - Michael to zawodnik, którego obserwuję od wielu lat, reprezentant Polski w wielu kategoriach wiekowych. Niestety, podczas pobytu w pierwszoligowej Olimpii Grudziądz, wiosną, nabawił się ciężkiego, skomplikowanego urazu ręki. U nas był testowany już w listopadzie i wypadł bardzo dobrze, wykonał bardzo ciężką pracę. Piłkarz grający obiema nogami, da nam podniesienie rywalizacji na lewej, jak i na prawej obronie. To też zawodnik grający bardzo ofensywnie - podsumował Smółka. - Cieszę się bardzo, że dołączyłem do bardzo dobrego klubu z Ekstraklasy - nie krył Michael Olczyk. - To cały czas było moim marzeniem, by grać na wyższym poziomie rozgrywek. Niektórzy zapewne mogliby być zdziwieni, że klub z Wybrzeża zdecydował się na zatrudnienie zawodnika, który od pół roku nie grał z powodu kontuzji. Jak jednak zapewnił Olczyk, przez ten czas nie miał ani jednego dnia wolnego. - Bardzo ciężko cały czas pracowałem - zapewnił. - Jestem gotowy na ciężką pracę w Arce, chcę dać z siebie więcej niż sto procent każdego dnia. Na tym nie koniec zmian w Arce Gdynia. Jak poinformował trener, toczą się rozmowy z kilkoma napastnikami, których zaakceptował zarówno Smółka, jak i jego sztab oraz dyrektor sportowy drużyny. Jest szansa, że jego nazwisko zostanie podane jeszcze w tym tygodniu. Łukasz Razowski z Gdyni Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy