- Widać było od początku, że chcieliśmy to spotkanie wygrać i godnie pożegnać się z Ekstraklasą. Dobrze weszliśmy w mecz, jednak gubiliśmy rytm po straconych bramkach, które były przepięknej urody. Oba gole padły po uderzeniach z dystansu, cóż, szczęście nie było dziś po naszej stronie - powiedział po meczu Ireneusz Mamrot, trener Arki Gdynia. Przed meczem szkoleniowiec "Żółto-Niebieskich" mówił, że ostatnie spotkania bieżącego sezonu, w tym to z Górnikiem stanowić będą początek przygotowań do kolejnych rozgrywek. - Są zawodnicy, których chciałbym na następny sezon, którzy pomogą nam w powrocie do Ekstraklasy. Nie zwykłem wyróżniać zawodników indywidualnie, ale z perspektywy czasu żałuję, że gdy przyszedłem na pierwszym zgrupowaniu w Gniewinie kontuzję złapał Marcus da Silva i nie mogłem z niego skorzystać. Widać ile dał nam jakości w ofensywie.