Przypomnijmy, jak podali przedstawiciele Zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej, od sezonu 2019/2020 wprowadzono obowiązek wystawiania w składzie co najmniej jednego juniora. Ma to pomagać w promowaniu gry młodych zawodników. Jak czytamy w komunikacie PZPN, w rozgrywkach na szczeblu centralnym kluby są zobowiązane do wystawiania w czasie trwania całego meczu co najmniej jednego zawodnika-młodzieżowca. - Jestem za wprowadzeniem młodzieżowca w Ekstraklasie, pomimo tego, że na ten temat jest wiele dyskusji, a młodzieżowców jest mało. Uważam jednak, że ten ruch spowoduje najważniejszą rzecz: inwestowanie w infrastrukturę, inwestowanie w akademie piłkarskie, w trenerów młodzieży - wyliczył zalety decyzji PZPN Zbigniew Smółka, trener Arki Gdynia. Szkoleniowiec "Żółto-Niebieskich" przedstawił także swoją wizję szkolenia młodych graczy. Uważa on, że za kilka lat zmuszenie klubów do trenowania młodzieżowców, przyniesie skutek. Bowiem, jak obliczył, przy 16 zespołach w lidze, trenować z seniorami będzie minimum 64 zawodników w wieku juniora - przy założeniu, że w klubie trenuje czterech młodych chłopaków, z czego jeden bądź dwóch gra w pierwszej drużynie. - Taka jest moja filozofia rozwoju młodych piłkarzy, oni wtedy świetnie się rozwijają, i tak postępujemy w Arce od mojego przyjścia do klubu - stwierdził Smółka. - My w nowym sezonie będziemy więc przygotowani do zmian. Debiutów na stadionie przy ulicy Olimpijskiej w Gdyni rzeczywiście nie brakuje. Działacze Arki skrzętnie odnotowują debiuty najmłodszych piłkarzy w żółto-niebieskich barwach: w wieku 17 lat' 212 dni debiutował Krystian Żołnierewicz, w wieku 17 lat' 221 dni Mateusz Młyński a w wieku 17 lat' 292 dni Jan Łoś. Debiut to dopiero początek przygody, i walki o prawo do występów na najwyższej polskiej lidze piłki nożnej. Jednym z młodych piłkarzy w składzie Arki Gdynia jest trzeci na wspomnianej liście Jan Łoś, urodzony właśnie w mieście z morza i marzeń. Początkowo grał w Bałtyku, potem, w sezonie 2016/2017 zasilił kadry drugiej drużyny Arki. W Ekstraklasie zadebiutował w tym roku, w maju, w meczu z Cracovią Kraków (wygranym przez Arkę 2-0). Po raz ostatni w meczu Ekstraklasy Łoś wystąpił w meczu z Wisłą Płock, zremisowanym 3-3 przed własną publicznością, rozegranym na zakończenie 2018 roku. Na murawie spędził 10 minut. - Cel był jeden: jak wchodzisz na boisko, to robisz wszystko, by pomóc drużynie strzelić bramkę i zapewnić drużynie zwycięstwo - powiedział po meczu młody gdynianin. W styczniu Arka wyjedzie na zgrupowanie do Turcji, gdzie piłkarze będą się przygotowywać do pierwszego meczu w Ekstraklasie w 2019 roku, który zagrają 10 lutego z Koroną Kielce. Jan Łoś nie ukrywa, że ma zamiar walczyć o miejsce w pierwszym składzie. - Myślę, że każdy z chłopaków w drużynie w okresie przygotowawczym da z siebie wszystko, a ja mam takie samo zadanie - stwierdził. - Będę robił wszystko, by przekonać do siebie trenera, czy to na treningach, czy na sparingach. Zobaczymy co przyniesie życie. Patrzymy w przyszłość z optymizmem.