- Wkrótce wystartują wiosenne rozgrywki ekstraklasy. Będzie to dla nas pracowity i wymagający okres. Nie tylko dlatego, że musimy odrabiać straty na boisku, czekają nas także zmiany w akcjonariacie. Z pewnością wpłyną one na kierunek nowej strategii, którą przyjmiemy. Dlatego właśnie zdecydowałem się ponownie objąć stanowisko prezesa, by wspomóc realizację zmian, które w najbliższym czasie czekają Ruch - powiedział Kurczyk cytowany na oficjalnej stronie internetowej klubu. Od wtorku zarząd "Niebieskich" jest trzyosobowy. Za kwestie sportowe nadal odpowiada Mirosław Mosór, a samorząd miejski, też będący udziałowcem, reprezentuje Rafał Byrczek. Ruch nie miał prezesa od 29 listopada, kiedy skończyła się pierwsza "delegacja" Kurczyka do zarządu. Wtedy klub ogłosił, że szuka odpowiedniego kandydata do kierowania spółką. Kurczyk pod koniec sierpnia zastąpił Janusza Patermana, który szefował spółce przez niecały miesiąc. Wcześniej rezygnację z pełnienia tej funkcji złożył inny współwłaściciel Ruchu Dariusz Smagorowicz. W minionym sezonie chorzowianie zajęli ósme miejsce w tabeli ekstraklasy. W końcówce klub przeżywał finansowe zawirowania, z pomocą przyszedł samorząd miasta, udzielając 18-milionowej pożyczki. Władze miasta wprowadziły też wtedy do zarządu klubu swojego przedstawiciela. Teraz zespół Waldemara Fornalika przygotowuje się w Hiszpanii do wiosennej walki o utrzymanie. Na klubie ciąży zakaz transferów, od którego chorzowianie się odwołali. "Niebiescy" w 20 meczach tego sezonu wywalczyli na boisku 20 punktów, jednak stracili osiem na skutek kary nałożonej przez Komisję ds. Licencji Klubowych PZPN i zajmują ostatnie miejsce. Chodziło o podwójne umowy zawodników (z Ruchem oraz jego fundacją) i regulowanie wynikających z nich zobowiązań. Jeśli klub do końca stycznia spłaci zaległości, odzyska cztery punkty. - Klub nie raz znajdował się w trudnej sytuacji, zarówno sportowej, jak i organizacyjnej, ale zawsze, dzięki wsparciu kibiców i zaangażowaniu partnerów biznesowych, wychodził z nich obronną ręką. Głęboko wierzę, że tak będzie i tym razem - dodał prezes.