Była gwiazda NFL odsiadywała dożywotni wyrok za zabicie innego futbolisty, a zarazem swojego kolegi - Odina Lloyda. Hernandez dostał wyrok bez możliwości wcześniejszego zwolnienia. 27-latek powiesił się w więziennej celi. Użył do tego pościeli, którą zamocował na oknie. Tuż przed śmiercią sportowiec napisał na czole czerwonym markerem werset z Biblii: "Jana 3:16". W celi zostawił otwarte na tym miejscu Pismo Święte. "Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne" - ten fragment chciał wyróżnić Hernandez. Sportowiec został skazany na dożywocie w 2015 roku za morderstwo pierwszego stopnia. Dostał karę dożywocia bez możliwości warunkowego zwolnienia. Mężczyzna w czerwcu 2013 roku zastrzelił innego futbolistę Odina Lloyda. Ofiara została postrzelona w tył głowy, a morderca oddał w sumie sześć strzałów. Hernandez usiłował tuszować ślady, ale jego winę potwierdziły zeznania 130 świadków w sądzie. "Nie było żadnych rozmów, ani listów od Aarona do rodziny, które mogłyby sugerować, że coś takiego się wydarzy" - mówił adwokat Hernandeza. Zawodnik popełnił samobójstwo w dniu, kiedy jego byli koledzy z drużyny New England Patriots byli goszczeni w Białym Domu i uhonorowani za wygranie Super Bowl 51. Hernandez w tym klubie rozegrał trzy sezony i był jednym z najlepszych zawodników. AK