Drużyna Radomiaka bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował czwartą pozycję i był zdecydowanym faworytem spotkania. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Po nieciekawym początku meczu zawodnicy Radomiaka nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 28. minucie Mateusz Cichocki dał prowadzenie swojej jedenastce. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Zagłębie Sosnowiec: Jakubowi Siniorowi w 35. i Kacprowi Radkowskiemu w 45. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Radomiaka. Drugą połowę zespół Zagłębia Sosnowiec rozpoczął w zmienionym składzie, za Jakuba Siniora, Patryka Małeckiego weszli Patryk Mularczyk, Stanislav Bilenkiy. Trzeba było trochę poczekać, aby Mateusz Michalski wywołał eksplozję radości wśród kibiców Radomiaka, strzelając kolejnego gola w 62. minucie starcia. Piłkarze gości szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 64. minucie na listę strzelców wpisał się Fabian Piasecki. W 66. minucie kartkę otrzymał Mateusz Lewandowski z Radomiaka. W 72. minucie za Mateusza Lewandowskiego wszedł Adam Banasiak. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania sędzia pokazał kartkę Adamowi Banasiakowi, zawodnikowi gospodarzy. W 76. minucie Mateusz Michalski został zmieniony przez Patryka Mikitę, a za Leândro wszedł na boisko Meik Karwot, co miało wzmocnić drużynę Radomiaka. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Dawida Ryndaka na Mateusza Szweda. Jedenastce Zagłębia Sosnowiec zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem zespołu Radomiaka. Piłkarze obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 21 września jedenastka Zagłębia Sosnowiec rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie GKS Jastrzębie Zdrój. Tego samego dnia MKS Chojniczanka Chojnice będzie gościć zespół Radomiaka.