Drużyna Stal bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował pierwszą pozycję i był zdecydowanym faworytem spotkania. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to piłkarze GKS-u Tychy otworzyli wynik. W ósmej minucie po gwizdku arbitra oznaczającego początek spotkania bramkę zdobył Mateusz Piątkowski. Między 32. a 38. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom GKS-u Tychy i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny GKS-u Tychy. Zespół GKS-u Tychy długo cieszył się prowadzeniem. Trwało to aż 56 minut, jednak drużyna gospodarzy doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Bartosz Nowak. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników GKS-u Tychy w 65. minucie spotkania, gdy Sebastian Steblecki strzelił drugiego gola. W 70. minucie Szymon Stasik został zastąpiony przez Pawela Olszewskiego. W 75. minucie czerwoną kartkę obejrzał Maciej Mańka, tym samym zespół gości musiał znaczną część drugiej połowy grać w dziesiątkę, mimo to zdołał jeszcze poprawić wynik. Jedyną żółtą kartkę w drugiej połowie dostał Mateusz Piątkowski z drużyny gości. Była to 77. minuta meczu. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 1-2. Piłkarze GKS-u Tychy obejrzeli w meczu trzy żółte kartki oraz jedną czerwoną, a ich przeciwnicy jedną żółtą. Zespół Stal w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Już w najbliższą sobotę zespół Stal rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie GKS Bełchatów. Natomiast w niedzielę Podbeskidzie Bielsko-Biała będzie gościć zespół GKS-u Tychy.