Jedenastka Olimpii przed meczem zajmowała 14. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą osiem razy. Drużyna Bruk-Bet Termalicy wygrała aż cztery razy, zremisowała tyle samo, nie przegrywając żadnego meczu. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Jacek Kiełb z jedenastki gości. Była to 34. minuta starcia. Pod koniec pierwszej połowy jedynego gola meczu strzelił Omar Monterde dla zespołu Olimpii. Bramka padła w tej samej minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Olimpii. W 60. minucie sędzia wręczył kartkę Artiomowi Putiwcewowi z Bruk-Bet Termalicy. W 61. minucie Vlastimir Jovanović został zastąpiony przez Piotra Wlazłę. Między 61. a 82. minutą, boisko opuścili zawodnicy Olimpii: Konrad Handzlik, João Criciuma, Omar Monterde, na ich miejsce weszli: Elvir Maloku, Sebastian Kamiński, Maciej Kona. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Mateja Jelicia, Marcina Wasielewskiego zajęli: Vladislavs Gutkovskis, Dawid Kalisz. W 86. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Sebastiana Kamińskiego z Olimpii, a w 88. minucie Przemysława Szarka z drużyny przeciwnej. W drugiej połowie nie padły bramki. Godna podkreślania była świetna praca bramkarza Olimpii. Jego postawa na przedpolu uratowała zespół przed porażką. Taki mecz nie zdarza się często. Zachował czyste konto, a rywale oddali aż dziewięć celnych strzałów. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze gospodarzy dostali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy trzy. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Bruk-Bet Termalicy rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Miedź Legnica. Natomiast w niedzielę Puszcza Niepołomice zagrają z zespołem Olimpii na jego terenie.