Było to spotkanie drużyn broniących się przed spadkiem. Grała ze sobą 16. i 13. jedenastka 1. ligi. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 13 pojedynków zespół Stomilu Olsztyn wygrał trzy razy, ale więcej przegrywał, bo aż siedem razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W 10. minucie arbiter przyznał kartkę Tomaszowi Mikołajczakowi z drużyny gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Chojniczanki w 11. minucie spotkania, gdy Krystian Wachowiak strzelił pierwszego gola. Po kwadransie gry sędzia pokazał kartkę Bartłomiejowi Niedzieli, zawodnikowi gości. Piłkarze Stomilu Olsztyn otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 29. minucie na listę strzelców wpisał się Grzegorz Lech. Na pięć minut przed zakończeniem pierwszej połowy arbiter pokazał kartkę Maciejowi Pałaszewskiemu z Stomilu Olsztyn. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. Drugą połowę drużyna Stomilu Olsztyn rozpoczęła w zmienionym składzie, za Bartłomieja Niedzielę wszedł Oktawian Skrzecz. W 48. minucie kartką został ukarany Kamil Sylwestrzak, zawodnik Chojniczanki. W 56. minucie za Tomasza Mikołajczaka wszedł Mateusz Kuzimski. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Chojniczanki doszło do zmiany. Mateusz Żukowski wszedł za Krystiana Wachowiaka. Dalsze wysiłki podejmowane przez zespół Stomilu Olsztyn przyniosły efekt bramkowy. W 70. minucie Artur Siemaszko dał prowadzenie swojej drużynie. To pierwsza bramka tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. W 76. minucie Grzegorz Lech został zmieniony przez Waldemara Gancarczyka, a za Artura Siemaszkę wszedł na boisko Mateusz Gancarczyk, co miało wzmocnić jedenastkę Stomilu Olsztyn. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Bartosza Wolskiego na Toniego Coneję. W 85. minucie kartkę obejrzał Michal Obročník z drużyny gospodarzy. Zespół gospodarzy ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka Stomilu Olsztyn, strzelając kolejnego gola. W doliczonej trzeciej minucie pojedynku wynik ustalił Oktawian Skrzecz. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-3. Sędzia pokazał trzy żółte kartki zawodnikom Chojniczanki, a piłkarzom gości przyznał dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Chojniczanki rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie GKS Bełchatów. Tego samego dnia Stal Mielec zagra z drużyną Stomilu Olsztyn na jej terenie.