Zespół Zagłębia Sosnowiec przed meczem zajmował 14. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niego na wagę złota. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Grzegorz Lech wywołał eksplozję radości wśród kibiców Stomilu Olsztyn , strzelając gola w 11. minucie pojedynku. Jedenastka gości wyrównała wynik meczu. W 26. minucie na listę strzelców wpisał się Patryk Małecki. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Stomil Olsztyn: Maciejowi Pałaszewskiemu w 31. i Jakubowi Mosakowskiemu w 42. minucie. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Na drugą połowę zespół Zagłębia Sosnowiec wyszedł w zmienionym składzie, za Quentina Seedorfa wszedł Wojciech Slomka. W 55. minucie za Carla Stewarta wszedł Jakub Sinior. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Zagłębia Sosnowiec w 60. minucie spotkania, gdy Patryk Małecki zdobył drugą bramkę. Drużyna Stomilu Olsztyn ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół gości, strzelając kolejnego gola. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Szymon Pawłowski. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-3. Należy odnotować rewelacyjną skuteczność drużyny Zagłębia Sosnowiec, która potrzebowała tylko sześciu celnych strzałów, żeby trzy razy pokonać bramkarza rywali. Sędzia nie ukarał zawodników Zagłębia Sosnowiec żadną kartką, natomiast piłkarzom gospodarzy przyznał dwie żółte. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 7 września zespół Stomilu Olsztyn rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego rywalem będzie MKS Chojniczanka Chojnice. Natomiast 8 września GKS Bełchatów zagra z zespołem Zagłębia Sosnowiec na jego terenie.