Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka Chrobry przebywa na dole tabeli zajmując 18. miejsce, za to drużyna GKS-u Bełchatów zajmując czwartą pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dwa razy. Jedenastka GKS-u Bełchatów wygrała jeden raz, zremisowała raz, nie przegrywając żadnego meczu. Taktyka trenera zespołu Chrobry już od samego początku meczu była przejrzysta. Nie trzeba było być ekspertem, żeby zobaczyć, że skupił się on głównie na zamurowaniu dostępu do swojej bramki. Przeciwnicy długo nie mieli pomysłu na to, jak oszukać obrońców zespołu Chrobry. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Michałowi Michalcowi z jedenastki gości. Była to 37. minuta pojedynku. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach po przerwie, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W pierwszych minutach drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Mikołaj Lebedyński. W 51. minucie kartkę otrzymał Miłosz Kozak z Chrobry. W 53. minucie Mateusz Marzec wyrównał wynik meczu z karnego. W 71. minucie Damian Kowalczyk zastąpił Gerarda Artigasa. Na 16 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce GKS-u Bełchatów doszło do zmiany. Marcin Ryszka wszedł za Mateusza Marca. Trzeba było trochę poczekać, aby Marcel Ziemann wywołał eksplozję radości wśród kibiców Chrobry, zdobywając kolejną bramkę w 75. minucie meczu. W 80. minucie Wiktor Putin został zmieniony przez Macieja Masa, a za Dawida Kocylę wszedł na boisko Michał Kołodziejski, co miało wzmocnić drużynę GKS-u Bełchatów. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mikołaja Lebedyńskiego na Michała Ilkowa-Gołąba. W 86. minucie kartkę dostał Maciej Diduszko, piłkarz Chrobry. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 1-2. Przewaga zespołu GKS-u Bełchatów w posiadaniu piłki była ogromna (63 procent), niestety, pomimo takiej przewagi drużyna poniosła porażkę. Należy odnotować rewelacyjną skuteczność jedenastki Chrobry, która potrzebowała tylko trzech celnych strzałów, żeby dwa razy pokonać bramkarza rywali. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Chrobry wręczył trzy żółte. Zespół GKS-u Bełchatów w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Już w najbliższy piątek jedenastka Chrobry będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Grudziądzu. Jej rywalem będzie Radomiak. Natomiast w niedzielę Zagłębie Sosnowiec będzie gościć drużynę GKS-u Bełchatów.