Zespoły zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Drużyna Chojniczanki zajmowała piątą, natomiast jedenastka Miedzi - szóstą pozycję. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W trzeciej minucie Krzysztof Danielewicz dał prowadzenie swojemu zespołowi. W 24. minucie sędzia pokazał kartkę Hubertowi Wołąkiewiczowi z drużyny gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Miedzi w 25. minucie spotkania, gdy Henrik Ojamaa strzelił z karnego drugiego gola. W 32. minucie arbiter pokazał kartkę Rokowi Mišlovowi, piłkarzowi Miedzi. W 38. minucie za Huberta Wołąkiewicza wszedł Oskar Paprzycki. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Sędzia wręczył żółte kartki zawodnikom Chojniczanka: Sewerynowi Michalskiemu w 46. i Tomaszowi Mikołajczakowi w 52. minucie. Na drugą połowę drużyna Chojniczanki wyszła w zmienionym składzie, za Mateusza Kuzimskiego wszedł Tomasz Mikołajczak. Trzeba było trochę poczekać, aby Roko Mišlov wywołał eksplozję radości wśród kibiców Miedzi, zdobywając kolejną bramkę w 59. minucie pojedynku. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartką został ukarany Michal Obročník, zawodnik gospodarzy. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 0-3. Piłkarze Chojniczanki obejrzeli w meczu cztery żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą niedzielę drużyna Chojniczanki rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Puszcza Niepołomice. Natomiast w poniedziałek Stal Mielec będzie gościć jedenastkę Miedzi.