Drużyna Resovii przed meczem zajmowała 13. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Był to pierwszy mecz rozegrany między tymi jedenastkami. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w trzecim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy GKS-u Tychy w 41. minucie spotkania, gdy Sebastian Steblecki zdobył pierwszą bramkę. Jedyną kartkę w pierwszej połowie obejrzał Łukasz Grzeszczyk z GKS-u Tychy. Była to 44. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki GKS-u Tychy. Drugą połowę drużyna Resovii rozpoczęła w zmienionym składzie, za Grzegorza Płatka wszedł Bartłomiej Wasiluk. W 61. minucie Dawid Rogalski został zmieniony przez Kamila Radulja. W 64. minucie Bartosz Biel został zmieniony przez Łukasza Monetę, a za Damiana Nowaka wszedł na boisko Dawid Kasprzyk, co miało wzmocnić jedenastkę GKS-u Tychy. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Cezarego Demianiuka na Jarosława Czernysza. W 79. minucie sędzia ukarał kartką Dawida Kasprzyka, zawodnika gospodarzy. W 82. minucie bramkę samobójczą strzelił zawodnik Resovii Rafał Mikulec. Na siedem minut przed zakończeniem starcia arbiter przyznał kartkę Bartoszowi Szelidze z zespołu gospodarzy. W 84. minucie boisko opuścili zawodnicy Resovii: Przemysław Brychlik, Karol Twardowski, a na ich miejsce weszli Radosław Adamski, Adrian Dziubiński. Mimo że drużyna Resovii nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 61 ataków oddała tylko jeden celny strzał, to w końcu strzeliła długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W 85. minucie na listę strzelców wpisał się Kamil Radulj. W pierwszej minucie doliczonego czasu spotkania boisko opuścili zawodnicy gospodarzy: Kacper Piątek, Kamil Szymura, a na ich miejsce weszli Łukasz Grzeszczyk, Jan Biegański. Zespołowi Resovii zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem jedenastki GKS-u Tychy. Sędzia nie ukarał piłkarzy Resovii żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy pokazał trzy żółte. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił czterech graczy. Natomiast drużyna Resovii w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Już w najbliższy wtorek jedenastka GKS-u Tychy zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie Arka Gdynia. Natomiast w środę OKS Odra Opole będzie gościć drużynę Resovii.