Był to pojedynek zespołów z czołówki tabeli. Zapowiadało się ciekawe starcie, gdyż spotkały się czwarty i piąty zespół 1. ligi. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Arki w trzeciej minucie spotkania, gdy Maciej Jankowski zdobył pierwszą bramkę. Jedyną kartkę w meczu obejrzał Szymon Matuszek z Miedzi. Była to 42. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Arki. Na drugą połowę jedenastka Miedzi wyszła w zmienionym składzie, za Pawła Tupaja wszedł Maciej Śliwa. Trzeba było trochę poczekać, aby Mateusz Żebrowski wywołał eksplozję radości wśród kibiców Arki, strzelając kolejnego gola w 46. minucie spotkania. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Arki w 53. minucie spotkania, gdy Juliusz Letniowski zdobył trzecią bramkę. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego czwarte trafienie w sezonie. W 60. minucie Joan Román został zastąpiony przez Jakuba Łukowskiego. W 65. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Mateusz Żebrowski z Arki. Między 66. a 88. minutą, boisko opuścili piłkarze Arki: Maciej Jankowski, Mateusz Żebrowski, Adam Deja, Arkadiusz Kasperkiewicz, Mateusz Młyński, na ich miejsce weszli: Rafał Wolsztyński, Kamil Mazek, Artur Siemaszko, Damian Ślesicki, Patryk Soboczyński. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Szymona Matuszka, Krzysztofa Drzazgi, Marcina Pietrowskiego zajęli: Adrian Purzycki, Bartosz Bartkowiak, Marcin Garuch. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 4-0. Sędzia nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Miedzi pokazał jedną żółtą. Obie jedenastki dokonały po pięć zmian w drugiej połowie. 25 września drużyna Arki zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Natomiast 26 września Korona Kielce zagra z drużyną Miedzi na jej terenie.