Jedenastka Garbarni przed meczem zajmowała 18. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 13 razy. Zespół Puszczy wygrał aż dziewięć razy, zremisował dwa, a przegrał tylko dwa. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu to piłkarze Garbarni otworzyli wynik. Tuż po gwizdku sędziego bramkę zdobył Kamil Słoma. Zawodnicy Puszczy nawiązali walkę i doprowadzili do remisu jeszcze w pierwszej połowie. W ósmej minucie na listę strzelców wpisał się Bartosz Żurek. W 11. minucie bramkę samobójczą strzelił zawodnik Garbarni Arkadiusz Garzeł. Jedyną kartkę w pierwszej połowie dostał Kamil Włodyka z Garbarni. Była to 28. minuta starcia. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. W 52. minucie Bartosz Żurek został zastąpiony przez Przemysława Sajdaka. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu w jedenastce Garbarni doszło do zmiany. Przemysław Lech wszedł za Remigiusza Szywacza. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 62. minucie wynik na 3-1 podwyższył Konrad Nowak. W 63. minucie Patryk Kura został zmieniony przez Jakuba Wojtaszka, a za Łukasza Furtaka wszedł na boisko Michał Zając, co miało wzmocnić zespół Puszczy. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kamila Słomę na Serhija Krykuna oraz Tomasza Ogara na Dawida Nowaka. Między 64. a 84. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Trzeba było trochę poczekać, aby Serhij Krykun wywołał eksplozję radości wśród kibiców Garbarni, zdobywając kolejną bramkę w 85. minucie spotkania. W doliczonym czasie gry arbiter pokazał kartkę Longinusowi Uwakwemu z drużyny gospodarzy. Jedenastce Garbarni zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem zespołu Puszczy. Sędzia wręczył trzy żółte kartki piłkarzom gospodarzy, natomiast zawodnikom Garbarni pokazał dwie. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie.