Obie drużyny grały dotychczas ze sobą tylko raz. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem jedenastki ŁKS-u. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy ŁKS-u w trzeciej minucie spotkania, gdy Łukasz Sekulski zdobył pierwszą bramkę. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie sześć strzelonych goli. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki ŁKS-u. Drugą połowę zespół Chojniczanki rozpoczął w zmienionym składzie, za Huberta Wołąkiewicza wszedł Seweryn Michalski. W 58. minucie Piotr Pyrdol zastąpił Patryka Brylę. W tej samej minucie Łukasz Sekulski został zmieniony przez Rafała Kujawę, a za Daniego Ramíreza wszedł na boisko Maciej Wolski, co miało wzmocnić drużynę ŁKS-u. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Miłosza Przybeckiego na Damiana Piotrowskiego. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem sędzia pokazał kartkę Patrykowi Bryli z ŁKS-u. Dopiero w drugiej połowie Łukasz Piątek wywołał eksplozję radości wśród kibiców ŁKS-u, zdobywając kolejną bramkę w 77. minucie starcia. W 80. minucie w jedenastce Chojniczanki doszło do zmiany. Krystian Wachowiak wszedł za Piotra Grzelczaka. Na sześć minut przed zakończeniem spotkania kartką został ukarany Lukasz Bielak, zawodnik ŁKS-u. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-0. Sędzia nie ukarał piłkarzy Chojniczanki żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy przyznał dwie żółte. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Chojniczanki rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie GKS Tychy '71. Natomiast w sobotę OKS Odra Opole będzie gościć zespół ŁKS-u.