Zespół Sandecji (”Biało-Czarni”) bardzo potrzebował punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała czwarte miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. W pierwszych minutach meczu to piłkarze Wigier otworzyli wynik. W 12. minucie na listę strzelców wpisał się Robert Bartczak. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. W 16. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Huberta Maślankę z ”Biało-Czarnych”, a w 23. minucie Filipa Karbowego z drużyny przeciwnej. W 34. minucie za Radosława Kanacha wszedł Szymon Kuźma. W 40. minucie kartkę obejrzał Wiktor Biedrzycki z drużyny gospodarzy. Zespół Wigier długo cieszył się prowadzeniem. Trwało to aż 33 minuty, jednak jedenastka gości doprowadziła do remisu. Bramkę zdobył Maciej Małkowski. To już ósme trafienie tego piłkarza w sezonie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Między 46. a 83. minutą, boisko opuścili piłkarze Wigier: Damian Pawlowski, Kamil Sabillo, Filip Karbowy, na ich miejsce weszli: Karol Mackiewicz, Dawid Polkowski, Bartosz Bida. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Kamila Ogorzalego, Milosza Kalahura zajęli: Mariusz Gabrych, Bartłomiej Dudzic. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Biało-Czarni: Marcinowi Flisowi w 68. i Dominikowi Kunowi w 78. minucie. Szczęście uśmiechnęło się do ”Biało-Czarnych” w 88. minucie spotkania, gdy Maciej Małkowski strzelił z karnego drugiego gola. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-2. Arbiter pokazał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Sandecji wręczył trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę jedenastka Sandecji będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Raków Częstochowa. Tego samego dnia Puszcza Niepołomice zagra z drużyną Wigier na jej terenie.