Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Już na początku meczu zawodnicy Stali nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W szóstej minucie Łukasz Janoszka dał prowadzenie swojemu zespołowi. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Stali w 44. minucie spotkania, gdy Jonathan De Amo strzelił drugiego gola. Prawie natychmiast Łukasz Janoszka wywołał eksplozję radości wśród kibiców Stali, zdobywając kolejną bramkę w drugiej minucie doliczonego czasu spotkania. Na drugą połowę jedenastka Chrobry wyszła w zmienionym składzie, za Drewniaka wszedł Michał Pawlik. W 59. minucie Łukasz Zejdler zastąpił Rafała Maćkowskiego. W końcu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 63. minucie na listę strzelców wpisał się Krystian Getinger. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom Chrobry: Mateuszowi Machajowi w 64. i Kamilowi Pestce w 67. minucie. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Stali w 68. minucie spotkania, gdy Josip Šoljić strzelił z karnego piątego gola. W 69. minucie Adrian Paluchowski został zmieniony przez Łukasza Wrońskiego, co miało wzmocnić drużynę Stali. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Bartosza Machaja na Konrada Kaczmarka. Piłkarze Chrobry szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 70. minucie gola pocieszenia strzelił Oskar Repka. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 5-1. Zespół Stali był w posiadaniu piłki przez 64 procent czasu gry, przełożyło się to na okazałe zwycięstwo w tym pojedynku. Jedenastka Chrobry zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter nie ukarał zawodników gospodarzy żadną kartką, natomiast piłkarzom Chrobry pokazał dwie żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek drużyna Chrobry rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Warta Poznań. Tego samego dnia GKS Katowice będzie gościć jedenastkę Stali.