Drużyna GKS-u Jastrzębie bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała szóste miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Od pierwszych minut drużyna Warty zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu GKS-u Jastrzębie była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry sędzia wręczył kartkę Kamilowi Jadachowi z drużyny gości. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy kartkę dostał Michał Grobelny, zawodnik Warty. W 55. minucie za Kamila Szymurę wszedł Adam Wolniewicz. Między 60. a 84. minutą, boisko opuścili zawodnicy Warty: Wojciech Fadecki, Łukasz Spławski, Michał Jakóbowski, na ich miejsce weszli: Krzysztof Biegański, Michał Żebrakowski, Serhii Napolov. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Patryka Skóreckiego, Farida Alego zajęli: Rafał Adamek, Kamil Adamek. W 66. minucie sędzia pokazał kartkę Mateuszowi Wypychowi, piłkarzowi gospodarzy. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter pokazał dwie żółte kartki zawodnikom Warty, a piłkarzom gości przyznał jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą środę jedenastka GKS-u Jastrzębie zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie MKS Bytovia. Tego samego dnia MKS Chojniczanka Chojnice będzie gościć drużynę Warty.