Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Miedź: Jakubowi Łukowskiemu w 9. i Omarowi Santanie w 20. minucie. Pod koniec pierwszej połowy jedynego gola z karnego strzelił Marquitos dla jedenastki Miedzi. Bramka padła w tej samej minucie. To już dziewiąte trafienie tego piłkarz w sezonie. Na dwie minuty przed zakończeniem pierwszej połowy arbiter przyznał kartkę Michalowi Klecowi z zespołu gospodarzy. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Miedzi. Na drugą połowę drużyna Puszcza wyszła w zmienionym składzie, za Marcina Orłowskiego wszedł Bartłomiej Eizenchart. W 47. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Konrada Stępnia z Puszcza, a w 57. minucie Marquitos z drużyny przeciwnej. W 67. minucie Michal Klec został zastąpiony przez Konrada Nowaka. W drugiej połowie nie padły bramki. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter pokazał dwie żółte kartki zawodnikom gości w pierwszej połowie, a w drugiej jedną. Piłkarze drużyny przeciwnej dostali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, w drugiej również jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół Miedzi będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie GKS Tychy '71. Tego samego dnia Warta Poznań będzie rywalem drużyny Puszcza w meczu, który odbędzie się w Grodzisku Wielkopolskim.