Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą cztery razy. Jedenastka Garbarni wygrała aż trzy razy, a przegrała tylko raz. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Między 28. a 33. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom Garbarni i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. W 60. minucie w drużynie GKS-u Jastrzębie doszło do zmiany. Farid Ali wszedł za Krzysztofa Gancarczyka. W 70. minucie Patryk Serafin został zastąpiony przez Filipa Wójcika. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce GKS-u Jastrzębie doszło do zmiany. Patryk Skórecki wszedł za Kamila Jadacha. Jedyną kartkę w drugiej połowie dostał Damian Tront z drużyny gości. Była to 75. minuta spotkania. Mimo że jedenastka GKS-u Jastrzębie nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 36 ataków oddała tylko sześć celnych strzałów, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 77. minucie na listę strzelców wpisał się Farid Ali. W 83. minucie Kamil Adamek został zmieniony przez Jakuba Wróbla, co miało wzmocnić zespół GKS-u Jastrzębie. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Szymona Kiebzaka na Macieja Firleja. Drużyna Garbarni miała dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po dwie żółte kartki. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Natomiast jedenastka GKS-u Jastrzębie w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższy piątek drużyna GKS-u Jastrzębie zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Stal Mielec. Natomiast w sobotę MKS Chojniczanka Chojnice będzie gościć zespół Garbarni.