Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Jedenastka Puszcza wygrała dwa razy, zremisowała tyle samo, a przegrała tylko raz. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 12. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Mohameda M. z Olimpii, a w 45. minucie Longinusa Uwakwego z drużyny przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. Jedyną kartkę w drugiej połowie arbiter przyznał Yevhenowi Radionovowi z Puszcza. Była to 47. minuta pojedynku. W 55. minucie w drużynie Puszcza doszło do zmiany. Jakub Serafin wszedł za Maksymiliana Sitka. W tej samej minucie Yevhen Radionov został zastąpiony przez Huberta Tomalskiego. Na 22 minuty przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce Olimpii doszło do zmiany. Sebastian Kamiński wszedł za Mohameda M.. Mimo że zespół Olimpii nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 61 ataków oddał tylko cztery celne strzały, to w końcu strzelił długo wyczekiwanego przez ich kibiców gola. W 76. minucie João Criciuma dał prowadzenie swojej drużynie. To już dziewiąte trafienie tego piłkarz w sezonie. W 78. minucie Michał Mikołajczyk został zmieniony przez Marcina Orłowskiego, co miało wzmocnić zespół Puszcza. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Rickiego van Haarena na Lukáša Ďuriškę w 80. minucie oraz João Criciumę na Piotra Janczukowicza w tej samej minucie. W drugiej połowie nie padły bramki. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia pokazał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Olimpii przyznał jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek jedenastka Puszcza rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej rywalem będzie Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Natomiast 27 czerwca GKS Tychy '71 zagra z jedenastką Olimpii na jej terenie.