Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą dziewięć razy. Drużyna Bruk-Bet Termalicy wygrała aż cztery razy, zremisowała tyle samo, a przegrała tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Olimpii w 13. minucie spotkania, gdy Ricky van Haaren zdobył pierwszą bramkę. Jedenastka gospodarzy wyrównała wynik meczu. W 26. minucie na listę strzelców wpisał się Artiom Putiwcew. Pierwsza połowa zakończyła się remisem. W 57. minucie za Vladislavsa Gutkovskisa wszedł Matej Jelić. Dalsze wysiłki podejmowane przez zespół Bruk-Bet Termalicy przyniosły efekt bramkowy. W 63. minucie Florin Purece dał prowadzenie swojej drużynie. W 65. minucie w zespole Olimpii doszło do zmiany. Mohamed M. wszedł za Macieja Konę. W 77. minucie gola wyrównującego strzelił z rzutu karnego João Criciuma. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. Na 11 minut przed zakończeniem spotkania dającą prowadzenie bramkę dla zawodników gospodarzy zdobył Piotr Wlazło. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. W 80. minucie Patrik Mišák został zmieniony przez Dawida Kalisza, a za Florina Purecego wszedł na boisko Michal Bezpalec, co miało wzmocnić jedenastkę Bruk-Bet Termalicy. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Sebastiana Kamińskiego na Piotra Janczukowicza oraz João Criciumę na Kacpra Janiaka. Jedyną kartkę w meczu otrzymał Tomasz Loska z Bruk-Bet Termalicy. Była to 85. minuta meczu. Zespół Bruk-Bet Termalicy niedługo cieszył się prowadzeniem. Trwało to 11 minut, drużyna gości doprowadziła do remisu. Gola strzelił Kacper Janiak. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 3-3. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Arbiter nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Bruk-Bet Termalicy przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą środę drużyna Bruk-Bet Termalicy będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Grodzisku Wielkopolskim. Jej przeciwnikiem będzie Warta Poznań. Tego samego dnia Miedź Legnica zagra z zespołem Olimpii na jego terenie.