Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. W 19. minucie kartkę dostał Filip Karbowy z jedenastki gości. Nagle zawodnicy Zagłębia Sosnowiec nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 33. minucie na listę strzelców wpisał się Fabian Piasecki. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego jedenaste trafienie w sezonie. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry sędzia ukarał kartką Dawida Ryndaka, zawodnika Zagłębia Sosnowiec. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Zagłębia Sosnowiec. Na drugą połowę zespół GKS-u Tychy wyszedł w zmienionym składzie, za Kacpra Piątka wszedł Wojciech Szumilas. W 59. minucie Filip Karbowy został zastąpiony przez Tomasza Hołotę. Między 63. a 72. minutą, boisko opuścili zawodnicy GKS-u Tychy: Ken Kallaste, Jan Biegański, na ich miejsce weszli: Łukasz Moneta, Dawid Kasprzyk. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Mateusza Szweda, Szymona Pawłowskiego zajęli: Rubio, Patryk Mularczyk. Arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom GKS Tychy: Marcinowi Biernatowi w 82. i Maciejowi Mańce w 85. minucie. Drużyna gospodarzy otrząsnęła się z chwilowego letargu. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W trzeciej minucie doliczonego czasu pojedynku Łukasz Moneta wyrównał wynik meczu. To już trzecie trafienie tego piłkarz w sezonie. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 1-1. Przewaga drużyny GKS-u Tychy w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze nie potrafili wygrać meczu. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po dwie żółte kartki. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą niedzielę zespół Zagłębia Sosnowiec będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie Stomil Olsztyn. Tego samego dnia MKS Chojniczanka Chojnice zagra z jedenastką GKS-u Tychy na jej terenie.