Był to pojedynek drużyn ze szczytu tabeli. Zapowiadało się ciekawe starcie, gdyż spotkały się trzeci i pierwszy zespół 1. ligi. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Podbeskidzia B.-B. w ósmej minucie spotkania, gdy Michał Rzuchowski strzelił pierwszego gola. W 40. minucie żółtą kartkę dostał Bartosz Kieliba, zawodnik Warty. Na minutę przed zakończeniem pierwszej połowy czerwoną kartkę po drugiej żółtej dostał Bartosz Kieliba z Warty i musiał opuścić boisko. Pierwszą żółtą kartkę dostał ten piłkarz w 40. minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Podbeskidzia B.-B.. Na drugą połowę drużyna Warty wyszła w zmienionym składzie, za Jakuba Apolinarskiego wszedł Patryk Stępiński. Trzeba było trochę poczekać, aby Bartosz Jaroch wywołał eksplozję radości wśród kibiców Podbeskidzia B.-B., zdobywając kolejną bramkę w 51. minucie spotkania. W 53. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Michała Grobelnego z Warty, a w 54. minucie Łukasza Sierpinę z drużyny przeciwnej. W 58. minucie za Roberta Janickiego wszedł Mateusz Szczepaniak. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Podbeskidzie B.-B.: Dmytrowi Bashlayowi w 85. minucie i Rafalowi Figielowi w trzeciej minucie doliczonego czasu pojedynku. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2-0. Zespół Podbeskidzia B.-B. zamurował swoją bramkę, praktycznie nie atakował, a akcje jego zawodników pod bramką rywali można policzyć na palcach jednej ręki. Drużyna Podbeskidzia B.-B. zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia starał się panować nad sytuacją i chętnie wyciągał kolorowe kartoniki, niestety nawet to nie ochłodziło rozgrzanych głów zawodników. Oba zespoły wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Podbeskidzia B.-B. zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Olimpia Grudziądz. Natomiast 16 marca GKS Jastrzębie Zdrój będzie gościć drużynę Warty.