Było to starcie zespołów z czołówki tabeli. Zapowiadał się ciekawy pojedynek, gdyż spotkały się pierwsza i czwarta jedenastka 1. ligi. Piłkarze obu drużyn potrzebowali dużo czasu, by się rozruszać. Senna atmosfera panowała przez większą część pierwszej połowy. Nikt nie mógł się spodziewać, że prawdziwe emocje jeszcze nadejdą. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Między 30. a 34. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Warty w 53. minucie spotkania, gdy Bartosz Kieliba strzelił pierwszego gola. Po godzinie gry w zespole Radomiaka doszło do zmiany. Damian Nowak wszedł za Macieja Gorskiego. W 64. minucie za Mariusza Rybickiego wszedł Jakub Apolinarski. W 68. minucie Mateusz Michalski został zmieniony przez Marcina Budzińskiego, a za Leândro wszedł na boisko Merveille Fundambu, co miało wzmocnić drużynę Radomiaka. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Krzysztofa Danielewicza na Tomasza Laskowskiego. Jedyną kartkę w drugiej połowie dostał Damian Jakubik z jedenastki gości. Była to 69. minuta spotkania. Zespół Radomiaka ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gospodarzy, zdobywając kolejną bramkę. W 81. minucie wpakował piłkę do siatki rywali Robert Janicki. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. Na trzy minuty przed zakończeniem meczu w zespole Warty doszło do zmiany. Łukasz Spławski wszedł za Roberta Janickiego. Niedługo później Gracjan Jaroch wywołał eksplozję radości wśród kibiców Warty, strzelając kolejnego gola w szóstej minucie doliczonego czasu pojedynku starcia. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. Do końca starcia wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 3-0. Jedenastka Radomiaka miała dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po dwie żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Radomiaka rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie GKS Jastrzębie Zdrój. Natomiast 9 marca Podbeskidzie Bielsko-Biała będzie gościć jedenastkę Warty.