Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom Puszcza: Bartkowowi w 3. i José Embaló w dziewiątej minucie. W 35. minucie za Bartosza Żurka wszedł Maksymilian Sitek. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry arbiter ukarał kartką Jakuba Serafina, piłkarza gości. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Sandecja: Dominikowi Kunowi w 47. i Damianowi Chmielowi w 53. minucie. Jedyną bramkę meczu dla Puszcza zdobył z rzutu karnego José Embaló w 62. minucie. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Między 64. a 87. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Puszcza. Od 66 minuty boisko opuścili zawodnicy Sandecji: Mariusz Gabrych, Radosław Kanach, Damian Chmiel, na ich miejsce weszli: Mateusz Klichowicz, Kamil Ogorzaly, Adrian Danek. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce José Embaló, Jakuba Serafina zajęli: Marcin Orłowski, Michal Czarny. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Sędzia pokazał dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom Puszcza przyznał sześć. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany.