Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Między dziewiątą a 28. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom Chojniczanki. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Podbeskidzia B.-B. w 31. minucie spotkania, gdy Marko Roginić strzelił pierwszego gola. Na 10 minut przed zakończeniem pierwszej połowy sędzia ukarał żółtą kartką Konrada Sierackiego, zawodnika Podbeskidzia B.-B.. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Podbeskidzia B.-B.. Drugą połowę zespół Chojniczanki rozpoczął w zmienionym składzie, za Pawła Zawistowskiego, Mateusza Kuzimskiego weszli Michal Obročník, Jacek Podgórski. W 64. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną dostał Hubert Wołąkiewicz z zespołu Chojniczanki i musiał opuścić boisko. Wcześniejszą kartkę ten piłkarz dostał w 25. minucie. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy w drużynie Chojniczanki doszło do zmiany. Janusz Surdykowski wszedł za Wojciecha Trochima. W 75. minucie za Konrada Sierackiego wszedł Filip Laskowski. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Podbeskidzie B.-B.: Łukaszowi Sierpinie w 82. i Adrianowi Rakowskiemu w 85. minucie. W drugiej połowie nie padły bramki. Zespół Chojniczanki miał dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia wręczył trzy żółte kartki i jedną czerwoną zawodnikom gospodarzy, a piłkarzom Podbeskidzia B.-B. przyznał trzy żółte. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Chojniczanki rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie Olimpia Grudziądz. Natomiast 11 sierpnia Stal Mielec zagra z drużyną Podbeskidzia B.-B. na jej terenie.