Był to pojedynek zespołów broniących się przed spadkiem. Grała ze sobą 17. i 15. drużyna 1. ligi. Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 10 spotkań drużyna Wigier wygrała dwa razy, ale więcej przegrywała, bo aż pięć razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Sędzia musiał uspokoić zawodników już na początku meczu. Między 12. a 41. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Wigier w 41. minucie spotkania, gdy Joel Huertas zdobył z karnego pierwszą bramkę. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Wigier. Jedyną kartkę w drugiej połowie arbiter pokazał Cezaremu Sauczkowi z jedenastki gospodarzy. Była to 49. minuta meczu. W 51. minucie Michał Ilków-Gołąb wyrównał wynik meczu z rzutu karnego. W 70. minucie Marcel Ziemann zastąpił Damiana Piotrowskiego. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 1-1. Zawodnicy obu drużyn obejrzeli po dwie żółte kartki. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka Chrobry w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Już w najbliższą sobotę drużyna Wigier będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie Zagłębie Sosnowiec. Natomiast w niedzielę Podbeskidzie Bielsko-Biała zagra z zespołem Chrobry na jego terenie.