Kto by pomyślał, że już od pierwszego gwizdka sędziego piłkarze będą grać aż tak agresywnie. Sędzia miał dużo pracy, piłkarze skupiali się na polowaniu na nogi przeciwników i pewnie dlatego kibice nie obejrzeli w tym czasie żadnej bramki. W 26. minucie arbiter pokazał kartkę Dawidowi Abramowiczowi, piłkarzowi Radomiaka. W 37. minucie w drużynie Radomiaka doszło do zmiany. Adam Banasiak wszedł za Dawida Abramowicza. W tym czasie to zawodnicy Olimpii otworzyli wynik. Na siedem minut przed zakończeniem pierwszej połowy na listę strzelców wpisał się Omran Haydary. To już dziewiąte trafienie tego piłkarz w sezonie. W 40. minucie kartkę obejrzał Robert Ziętarski z jedenastki gospodarzy. Drużyna gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół Olimpii, zdobywając kolejną bramkę. Gola na 2-0 strzelił ponownie na minutę przed zakończeniem pierwszej połowy Omran Haydary. Drugą połowę jedenastka Radomiaka rozpoczęła w zmienionym składzie, za Damiana Nowaka wszedł Maciej Gorski. W 51. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Łukasza Bogusławskiego z Olimpii, a w 59. minucie Michała Kaputa z drużyny przeciwnej. W 60. minucie Robert Ziętarski zastąpił Macieja Konę. W 64. minucie bramkę kontaktową zdobył z rzutu karnego Leândro. W 76. minucie Michał Kaput został zmieniony przez Mateusza Michalskiego, co miało wzmocnić drużynę Radomiaka. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Konrada Handzlika na Rickiego van Haarena. Dalsze wysiłki podejmowane przez zespół Radomiaka przyniosły efekt bramkowy. W 83. minucie wynik ustalił Mateusz Michalski. Od 88. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom gości i jedną drużynie przeciwnej. Na dwie minuty przed zakończeniem pojedynku w drużynie Olimpii doszło do zmiany. Mohamed M. wszedł za João Criciumę. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-2. Arbiter przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom gości w pierwszej połowie, natomiast w drugiej trzy. Piłkarze drużyny przeciwnej dostali w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, a w drugiej dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół Radomiaka będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego rywalem będzie Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Tego samego dnia GKS Jastrzębie Zdrój będzie gościć jedenastkę Olimpii.