Drużyna Wigier przed meczem zajmowała 16. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Jedenastka Wigier wygrała dwa razy, zremisowała trzy, a przegrała tylko raz. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Dominikowi Szczęchowi z GKS-u Jastrzębie. Była to 15. minuta meczu. Jedynego gola meczu strzelił Jakub Wróbel dla drużyny GKS-u Jastrzębie. Bramka padła w tej samej minucie. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki GKS-u Jastrzębie. Na drugą połowę zespół Wigier wyszedł w zmienionym składzie, za Szymona Łapińskiego wszedł Michał Żebrakowski. Między 47. a 70. minutą, sędzia starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki piłkarzom GKS-u Jastrzębie oraz dwie drużynie przeciwnej. W 71. minucie za Dominika Szczęcha wszedł Rafał Adamek. W 75. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Jakuba Wróbla z GKS-u Jastrzębie, a w 82. minucie Dawida Sołdeckiego z drużyny przeciwnej. W 80. minucie Kamil Sabillo został zmieniony przez Abdoulaye Diallo, a za Grzegorza Aftykę wszedł na boisko Oskar Fürst, co miało wzmocnić drużynę Wigier. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Kamila Jadacha na Kamila Szymurę oraz Marka Mroza na Adama Żaka. W drugiej połowie nie padły bramki. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze GKS-u Jastrzębie obejrzeli w meczu cztery żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy trzy. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek drużyna Wigier rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Sandecja Nowy Sącz. Natomiast w sobotę Olimpia Grudziądz zagra z jedenastką GKS-u Jastrzębie na jej terenie.