Jedenastka Olimpii bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała piątą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Zespół GKS-u Bełchatów wygrał aż cztery razy, a przegrał tylko dwa. W pierwszej połowie nie doszło do żadnych przełomowych wydarzeń w meczu, mimo starań z obu stron. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w 52. minucie, sędzia pokazał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Mikołajowi Grzelakowi i Remigiuszowi Szywaczowi. W 61. minucie w drużynie Olimpii doszło do zmiany. Elvir Maloku wszedł za Omara Monterde'a. W 64. minucie Łukasz Bogusławski został zastąpiony przez Roberta Ziętarskiego. W 69. minucie Konrad Handzlik został zmieniony przez Rickiego van Haarena, co miało wzmocnić zespół Olimpii. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Wiktora Putina na Émile'a Thiakane'a. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania arbiter ukarał kartką Mariusza Magierę, piłkarza GKS-u Bełchatów. Jedynego gola meczu strzelił Mateusz Marzec dla jedenastki GKS-u Bełchatów. Bramka padła w tej samej minucie. To już ósme trafienie tego zawodnika w sezonie. Sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom Olimpia: Elvirowi Maloku w 82. minucie i Sebastianowi Kamińskiemu w pierwszej minucie doliczonego czasu pojedynku. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter wręczył dwie żółte kartki piłkarzom gospodarzy, a zawodnikom Olimpii pokazał trzy. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. 19 października zespół Olimpii rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Radomiak. Tego samego dnia Bruk-Bet Termalica Nieciecza będzie gościć drużynę GKS-u Bełchatów.