Drużyna Puszcza przed meczem zajmowała 14. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Jedyną bramkę meczu zdobył Paweł Zieliński dla zespołu Miedzi. Bramka padła w tej samej minucie. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Arturowi Pikkowi z Miedzi. Była to 37. minuta spotkania. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Miedzi. W 56. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Pawła Zielińskiego z Miedzi, a w 63. minucie Marcela Kotwicę z drużyny przeciwnej. W tej samej minucie Jakub Bąk został zmieniony przez Huberta Tomalskiego. W 66. minucie Konrad Stępień został zmieniony przez Łukasza Furtaka, a za Longinusa Uwakwego wszedł na boisko José Embaló, co miało wzmocnić zespół Puszcza. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Jakuba Łukowskiego na Krzysztofa Danielewicza w 75. minucie oraz Henrika Ojamaę na Macieja Koziarę w tej samej minucie. Między 75. a 87. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki zawodnikom Puszcza i jedną drużynie przeciwnej. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry za czerwoną kartkę zszedł z boiska Michal Czarny osłabiając tym samym drużynę Puszcza. W drugiej połowie nie padły gole. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze gości obejrzeli w meczu cztery żółte kartki i jedną czerwoną, a ich przeciwnicy trzy żółte. Zespół gospodarzy w drugiej połowie wymienił dwóch graczy. Natomiast drużyna Puszcza w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 18 października zespół Puszcza rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie GKS Tychy '71. Tego samego dnia Stomil Olsztyn zagra z drużyną Miedzi na jej terenie.