Stadion nazywany przez poznaniaków "ogródkiem", jako jedyny na zapleczu ekstraklasy nie posiadał sztucznego oświetlenia. Polski Związek Piłki Nożnej przed sezonem 2019/20 nie wydał zgody na rozgrywanie na nim meczów ligowych, dlatego warciarze muszą korzystać z obiektu w Grodzisku Wielkopolskim. Przygotowania do montażu sztucznego oświetlenia i ustawienia słupów z reflektorami trwały od wielu tygodni. Jeszcze w weekend przeprowadzono ostatnie prace związane z wyposażeniem masztów, które czekały już tylko na to, by przytwierdzić je do fundamentów. W poniedziałek cztery ośmiotonowe słupy zostały zamontowane przy płycie boiska w ciągu pięciu godzin. - Dla nas takie prace nie są skomplikowane. Może za pierwszym razem to było wyzwanie, ale dziś mamy na koncie montaż takich masztów na wielu obiektach sportowych, m.in. na ponad połowie stadionów I ligi. Mamy więc wprawę i doświadczenie. Wszystko przebiegło zgodnie z planem, nie przeszkodził nam nawet deszcz, tak jak wcześniej robót na stadionie nie zahamowała pandemia koronawirusa. Pod koniec miesiąca jupitery powinny już zaświecić - powiedział Bogdan Kuć z firmy Ada Light, która jest wykonawcą robót. Wykonawca musi jeszcze wykonać wiele robót związanych z podłączeniem masztów do zasilania. Pod koniec maja mają rozpocząć się pierwsze testy. Moc oświetlenia w zainstalowanych projektorach wyniesie 320 kW, natomiast natężenie to będzie 1600 luksów. To wystarczy, aby z poznańskiego stadionu przeprowadzić transmisję w jakości HD. W związku z przesunięciem terminarza rozgrywek, Warta mogłaby wrócić na swój stadion pod koniec sezonu. Rzecznik prasowy poznańskiego klubu Piotr Leśniowski przyznał, że na pewno nie nastąpi to automatycznie. - Z jednej strony znika problem sztucznego oświetlenia, którego brak był powodem nieprzyznania nam licencji na grę w pierwszej lidze w Poznaniu. Nie jest to jednak równoznaczne z tym, że z dnia na dzień wrócimy na swój stadion. W związku z montażem jupiterów została wyburzona jedna z trybun, na której znajdowały się stanowiska dla komentatorów oraz podesty dla kamer. To mogłaby być pewna przeszkoda gdyż mająca prawa do pierwszej ligi stacja telewizyjna chce transmitować większość meczów z danej kolejki - powiedział. Warta po 22 kolejkach jest wiceliderem pierwszej ligi za Podbeskidziem Bielsko-Biała (oba zespoły mają po 43 pkt.). W przypadku awansu, "zieloni" nadal nie mogliby korzystać ze swojego stadionu, gdyż nie spełnia on z kolei wymogów licencyjnych Ekstraklasy. Autor: Marcin Pawlicki