Mecz nie był wielkim widowiskiem. Obie drużyny grały po prostu słabo. Najciekawszym wydarzeniem pierwszej połowy nie była efektowna akcja, czy gol, ale niestety kontuzja. Boisko musiał opuścić Adam Chrzanowski. Zmienił go Nemanja Mijusković. Niestety po przerwie obraz gry się nie zmienił. Nadal żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć zagrożenia.