Dwie kolejki przed zakończeniem sezonu PGE GKS (57 pkt) traci do lidera z Łęcznej trzy punkty, ma cztery przewagi nad Arką Gdynia i sześć nad Dolcanem Ząbki. To oznacza, że już w sobotę zespół trenera Kamila Kieresia może świętować awans. Aby tak się stało, musi zostać spełniony jeden z trzech warunków - zwycięstwo drużyny z Bełchatowa, porażka Arki lub ich jednoczesne remisy. Sytuację trzeciego w tabeli zespołu z Gdyni dodatkowo komplikuje fakt, że - podobnie jak Dolcan - nie otrzymał w pierwszej instancji PZPN licencji na grę w ekstraklasie. Wszystkie spotkania rozpoczną się w sobotę o godz. 16.45. Arka w ciekawie zapowiadającym się starciu podejmie Olimpię Grudziądz, również mającą w składzie wielu zawodników z przeszłością w ekstraklasie. Podopieczni Dariusza Kubickiego jeszcze niedawno mieli teoretyczne szanse awansu, ale przegrali dwa kolejne mecze po 0-1 (z Miedzią Legnica, Górnikiem Łęczna) i spadli na szóste miejsce. Lider spotka się w Łęcznej z piątą Termalicą Bruk-Bet Nieciecza, a czwarty Dolcan zagra w Ząbkach z Puszczą Niepołomice. Oprócz walki o drugie miejsce trwa rywalizacja o uniknięcie spadku. Wiadomo już, że ostatnie miejsce zajmie Okocimski Brzesko (23 pkt), w ciężkiej sytuacji są również Energetyk ROW Rybnik i Puszcza (po 33 pkt). Przed nimi, z dorobkiem 37 punktów, plasują się Chojniczanka, Stomil Olsztyn i GKS Tychy. Dwunasta w tabeli Flota Świnoujście zgromadziła 38 punktów. Teoretycznie najtrudniejszy terminarz ma olsztyński zespół, który zagra teraz z Miedzią Legnica na wyjeździe, a później z Górnikiem Łęczna u siebie. Z pierwszej ligi spadną w sumie cztery drużyny. Na razie znane są dwa zespoły, które zajmą ich miejsce - Chrobry Głogów i Bytovia, oba z grupy zachodniej drugiej ligi. Zobacz terminarz i tabelę 1. ligi