Podopieczni trenera Marka Papszuna nie przegrali od 3 sierpnia, ale ostatnio stracili impet. W sobotę byli faworytem, bo GKS dotychczas rozczarowywał. Tyszanie na zwycięstwo czekają od 1 września i to się nie zmieniło, ale potrafili urwać punkty liderowi. Z remisu Rakowa najbardziej ucieszono się w Nowym Sączu i Łodzi. Sandecja swoje zadanie w 15. kolejce wykonała już w piątek, pokonując na własnym boisku Wigry Suwałki 2-0. Gole zdobyli Damian Chmiel i Dawid Flaszka. Identyczny wynik padł w spotkaniu beniaminków, czyli ŁKS z GKS Jastrzębie, a bramki po przerwie zdobyli Rafał Kujawa i Maksymilian Rozwandowicz z rzutu karnego. To piąty mecz piłkarzy trenera Kazimierza Moskala bez porażki. W następnej kolejce, 27 października, w Częstochowie mecz na szczycie - Raków kontra Sandecja. Zmiany trenerów nie pomogły trzem ekipom zamykającym tabelę. Remis w ostatniej chwili - gol na 2:2 w 89. minucie - uratował Stomil Olsztyn, który w debiucie w tej roli Piotra Zajączkowskiego podejmował Puszczę Niepołomice. Przegrały natomiast Garbarnia Kraków (1-3 z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza), którą po raz pierwszy prowadził Bogusław Pietrzak, oraz GKS Katowice (0-2 z PGE FKS Stalą Mielec), gdzie w ostatnich dniach stery przejął Dariusz Dudek. - Nie udał mi się debiut w nowym klubie. Bardzo dużo pracy jeszcze przed nami do wykonania, bo widzę, że musimy mocno popracować nad wszystkimi elementami - nie tylko taktycznymi, ale i fizycznymi. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie lepiej, bo gorzej już być nie może - ocenił Dudek spotkanie w Mielcu. Na zakończenie tej serii Warta Poznań zagra w niedzielę z Chrobrym Głogów. Goście w przypadku wygranej mogą awansować na trzecią pozycję w tabeli i zbliżyć się do lidera na cztery punkty. 1. liga: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz