Po pierwszej połowie wydawało się, że seria Górnika, który nie poniósł porażki od 12 spotkań, zostanie przerwana. Zespół z Łęcznej przegrywał na własnym stadionie z Okocimskim Brzesko 0-2, ale po przerwie odrobił stratę. Choć pozostaje niepokonany od 29 września, to jeden punkt jest raczej sukcesem walczących o utrzymanie gości. Górnik z dorobkiem 43 pkt o pięć wyprzedza Arkę Gdynia, która w pojedynku drużyn mających za sobą występy w Pucharze Polski w środku tygodnia zremisowała z Sandecją Nowy Sącz 0-0. Z potknięć wyprzedzających go zespołów w niedzielę postara się skorzystać trzeci w tabeli GKS Bełchatów, który podejmie piątą Olimpię Grudziądz i może wskoczyć na drugą pozycję. Drugie z rzędu ligowe zwycięstwo zanotowała Miedź Legnica. Tym razem pokonała GKS Katowice 3-0. Goście, którzy aspirowali do ekstraklasy, w czterech wiosennych występach powiększyli swój dorobek o punkt. Do sobotniej porażki najbardziej przyczynił się ich obrońca Mateusz Kamiński, który "popisał się" dwoma trafieniami samobójczymi. Najpierw próbował wybić piłkę głową, ale skierował ją do własnej bramki, a w drugim przypadku doszło do nieporozumienia między nim a bramkarzem Rafałem Dobrolińskim. Gospodarze kończyli mecz w dziesiątkę, gdyż kwadrans przed ostatnim gwizdkiem czerwoną kartką został ukarany Adrian Woźniczka. Na niedzielę zaplanowano cztery mecze. I liga - zobacz wyniki, strzelców, terminarz i tabelę