Mecze 23. serii gier miały się odbyć pierwotnie 24-25 marca, ale większość z nich została przełożona z powodu powołania piłkarzy do reprezentacji narodowych. W zaplanowanym terminie rozegrano wówczas tylko jedno spotkanie, w którym Odra Opole przegrała z GKS Katowice 1-2. Pierwszoligowe zaległości odrobiono w środę, a przynajmniej ich część, ponieważ wiele drużyn ma jeszcze mecze zaległe spowodowane marcowym atakiem zimy. Szlagierem 23. kolejki było starcie dwóch drużyn aspirujących do ekstraklasy. Stal przegrywała do przerwy w Mielcu z Miedzią 0-1 po golu Fina Petteri Forsella, ale w drugiej połowie osiągnęła przewagę i jej wysiłki zostały nagrodzone w doliczonym czasie gry. Wyrównującą bramkę zdobył wówczas Jakub Arak. Zespół z Legnicy prowadzi z dorobkiem 45 punktów, a Stal (39), która nie wygrała trzeciego meczu z rzędu, spadła na szóste miejsce. Plasująca się na drugiej pozycji Chojniczanka Chojnice (41), mająca jeszcze dwa spotkania zaległe, zremisowała na wyjeździe z Ruchem Chorzów 1-1. Wynik został ustalony już w pierwszym kwadransie. Na bramkę dla gospodarzy w 10. minucie Mateusza Majewskiego odpowiedział po chwili Adam Ryczkowski. "Niebiescy", którzy po spłaceniu zobowiązań licencyjnych odzyskali część ujemnych punktów, wciąż zamykają tabelę. Ich dorobek wynosi obecnie 19 punktów. Tylko jeden więcej ma drugi z ubiegłorocznych spadkowiczów z ekstraklasy - Górnik Łęczna. W środę przegrał w Bytowie z Druteksem Bytovią 1-2, a gwiazdą gospodarzy okazał się strzelec dwóch goli Janusz Surdykowski (jeden z rzutu karnego). 1. liga: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz