Jeszcze kilka miesięcy temu Miedź grała dwie klasy wyżej od Radomiaka, ale w poprzednim sezonie spadła z Ekstraklasy, a radomscy piłkarze awansowali do 1. ligi. Beniaminek spisuje się w niej znakomicie i do starcia w Legnicy przystąpił w roli lidera. W sobotnie południe musiał jednak uznać zdecydowaną wyższość Miedzi, która już do przerwy prowadziła 3-0 po golach Pawła Zielińskiego, Adriana Purzyckiego i Jakuba Łukowskiego, a na początku drugiej połowy nie wykorzystała rzutu karnego (Henrik Ojamaa). Radomski beniaminek odpowiedział tylko trafieniem w końcówce spotkania Macieja Górskiego. - Wielkie ukłony za ten mecz dla mojego zespołu. Muszę pochwalić piłkarzy za to, jak realizowali założenia taktyczne - powiedział trener Miedzi Dominik Nowak. Legniczanie potwierdzili, że w przeciwieństwie do meczów wyjazdowych spisują się u siebie bardzo dobrze. Z siedmiu potyczek w Legnicy wygrali pięć, a dwa razy zremisowali. Dzięki sobotniemu zwycięstwu awansowali na czwarte miejsce - 27 pkt. W pozostałych sobotnich meczach Bruk-Bet Termalica Nieciecza zremisował z GKS Jastrzębie 2-2, a Olimpia Grudziądz pokonała ostatnią w tabeli Odrę Opole 3-1. Jedną z bramek dla beniaminka z Grudziądza zdobył reprezentant Afganistanu Omran Haydary, który łącznie z 11 trafieniami prowadzi w klasyfikacji strzelców zaplecza Ekstraklasy. Radomiak z dorobkiem 30 punktów pozostał liderem tabeli, jednak może stracić to miano, jeżeli w niedzielę wygra wicelider Warta (28) lub trzecie Podbeskidzie (27). Poznański zespół podejmie w Grodzisku Wielkopolskim (tam gra jako gospodarz) znajdującą się w strefie spadkowej Chojniczankę Chojnice, natomiast ekipa z Bielska-Białej zagra u siebie z Sandecją Nowy Sącz. Tego dnia ciekawie może być w Mielcu, gdzie zagrają dwie drużyny mające ekstraklasowe aspiracje - Stal i spadkowicz z Ekstraklasy Zagłębie Sosnowiec.